Antyradio

antyradioWyjątkowy tydzień za mną niczym przejażdżka wysokogórska… Ale tak to bywa przy tego typu wyprawach, jednego dnia wzloty, innego „upadki”… Kilka dni temu (dokładnie na tydzień przed odlotem) dowiedziałam się, że jeden z producentów telefonów komórkowych wymiękł… tak, tak wymiękł!! Chyba nie wierzy, że jego telefon z super aparatem może wytrzymać trudy wyprawy motocyklowej. A, jeszcze chwilę temu telefon leżał odłożony dla mnie i czekał na dozbrojenie w dodatkowe akcesoria. Możecie tylko sobie wyobrazić moją minę, gdy dowiedziałam się, że No, No, No… (zbieżność liter nie jest przypadkowa)

Dodatkowo kurtka motocyklowa nie może „dolecieć”… i zamiast się pojawić w Polsce to pewnie zjawi się w Nowym Jorku… pytanie tylko czy na czas? A wylatuję już w środę (23.04). Jakby tego było mało to ktoś pomylił kaski… rozmiar i kolor się zgadzają, lecz model nie ten.
I znowu trzeba jeździć, odkręcać, załatwiać. Niby drobnostki, lecz gdy dochodzi do kumulacji + rajzefiber to mieszanka wybuchowa 😛

Na całe szczęście pozytywne rzeczy też się dzieją… I jest ich niemało!! Dzisiaj gościłam w Antyradio w programie Państwa Zientarskich 🙂
I przyznam szczerze.. tak ciepłego przyjęcia się nie spodziewałam. Jesteście także Wy – Czytelnicy!! Każdy Wasz komentarz, „lajk” dodaje mi otuchy, bo wiem, że w tym co robię nie jestem sama, że mam grupę osób, która wspiera mnie wirtualnie i za to Wam dziękuję!!!

p.s.
Podkład muzyczny do dzisiejszego wpisu: